Sporo kartek zrobiłam w zeszłym tygodniu. Udało się... dzieci spały, ale zajęło mi to i tak więcej czasu niż zamierzałam. Kartki są proste.
Niektóre zdjęcia są nie najlepsze bo robione na szybko i w bardzo złym świetle. Przydałby mi się kursik fotografii i odpowiednie narzędzia.
Pochwalę się Wam, że mój mąż miał okazje ostatnio być w stanach i przywiózł mi stamtąd mały scrapowy prezent. Wśród upominków znalazł się m.in. złoty Color Shine Heidi Swapp, w którym się zakochałam i użyłam na większości kartek :)
Pozdrawiam!
niedziela, 21 grudnia 2014
poniedziałek, 15 grudnia 2014
Przygotowania do powrotu taty
Naszego taty nie było z nami dobre 2 tygodnie - był w delegacji. Stęskniliśmy się za nim bardzo, a on za nami. Oto jak przygotowaliśmy się na jego powitanie przeddzień jego przyjazdu.
Chłopcy zrobili dla taty tort. Najpierw zmiksowali ciasto na biszkopt a na zegarze pilnowali czasu pieczenia.
Chłopcy bardzo cieszyli się, że mogli to wszystko dla taty przygotować, a tata był bardzo zaskoczony i uradowany gdy przyjechał do domu - stęsknił sie za nami baaaardzo.
Pozdrawiam!
Ania
Chłopcy zrobili dla taty tort. Najpierw zmiksowali ciasto na biszkopt a na zegarze pilnowali czasu pieczenia.
Rozpuszczali galaretkę i czekali aż ostygnie...
...ubijali śmietanę...
...kroili banany...
... a na koniec najprzyjemniejsze...
I tak oto powstał pyszny tort śmietankowo-bananowy z agrestową galaretką :)
Kolejnym zadaniem było przygotowanie transparentu.
Chłopcy bardzo cieszyli się, że mogli to wszystko dla taty przygotować, a tata był bardzo zaskoczony i uradowany gdy przyjechał do domu - stęsknił sie za nami baaaardzo.
Pozdrawiam!
Ania
czwartek, 11 grudnia 2014
Kartki świąteczne
Oto obiecane dwie kartki świąteczne, które zrobiłam miesiąc temu.
W ten weekend muszę ich zrobić baaardzo dużo dla siebie i dla znajomej. Mój totalny brak organizacji daje znać o sobie :) Trzymajcie kciuki żebym się wyrobiła, żeby dzieci w nocy ładnie spały ;)
To tanie i proste w wykonaniu kartki. Do tej z bombką użyłam czterech produktów Latarni Morskiej:
- papier z kolekcji Zimowa Bajka
- tusz pigmentowy fioletowy
- bombka tekturkowa
- stempel Wesołych Świąt
do tego klej z brokatem, bawełniana tasiemka z pasmanterii i malutki dziurkacz gwiazdkowy z DPcraft.
Zgłaszam ją na wyzwanie Latarni Morskiej.
Pozdrawiam!
W ten weekend muszę ich zrobić baaardzo dużo dla siebie i dla znajomej. Mój totalny brak organizacji daje znać o sobie :) Trzymajcie kciuki żebym się wyrobiła, żeby dzieci w nocy ładnie spały ;)
To tanie i proste w wykonaniu kartki. Do tej z bombką użyłam czterech produktów Latarni Morskiej:
- papier z kolekcji Zimowa Bajka
- tusz pigmentowy fioletowy
- bombka tekturkowa
- stempel Wesołych Świąt
do tego klej z brokatem, bawełniana tasiemka z pasmanterii i malutki dziurkacz gwiazdkowy z DPcraft.
Zgłaszam ją na wyzwanie Latarni Morskiej.
Pozdrawiam!
Adwent - czyli nowy początek
Witam Was po długiej, niemalże rocznej przerwie. Przepraszam za nią, najbardziej chyba siebie. Niestety jak na dłoni widać moja największą słabość czyli słomiany zapał. Bardzo dziękuję Katarzynie P za jej komentarz pod ostatnim postem i obudzenie mnie z letargu.
Dobrze się złożyło bo akurat mamy Adwent, w kalendarzu liturgicznym to początek nowego roku, pewien rodzaj nowego początku. I dla mnie też nowy początek pisania.
I dobrze się składa, że akurat mamy Adwent, bo przecież jak wspomniałam w poprzednim poście o Adwencie chciałam pisać :)
Rok temu, ale też i w tym roku z tej okazji przygotowaliśmy kalendarz adwentowy. Cały czas w tej samej koncepcji, która chłopcom jak na razie bardzo odpowiada, czyli Pan Jezus po gwiazdkach schodzi do stajenki. Z kalendarzem związane są adwentowe zadania (w kopercie), których chłopcy co rano są bardzo ciekawi. Zadania dotyczą rożnych czynności domowych, usamodzielniania się lub sfer z którymi chłopcy maja problemy, bo to zadanie ich bardzo mobilizuje. Chłopcy się w tym zorientowali i w tym roku pojawiły się też zadania dla mamy :) dot. sfer w których mama niedomaga. Za dobrze wypełnione zadanie wieczorem naklejamy na kalendarzu gwiazdki. Już w tym roku widzę, że kolejnym razem będę musiała te zadania zróżnicować: chcąc wypośrodkować ich stopień trudności okazuje się że dla Stasia są za proste a dla Frania za trudne.
Zdjęć mało i słabej jakości bo musiałam je robić telefonem. Chciałabym umieścić też zdjęcia zeszłorocznego kalendarza,a le niestety nie mogę ich znaleźć. Jak znajdę to dorzucę.
Dobrego przeżywania drugiej połowy adwentu.
Pozdrawiam,
Ania
Dobrze się złożyło bo akurat mamy Adwent, w kalendarzu liturgicznym to początek nowego roku, pewien rodzaj nowego początku. I dla mnie też nowy początek pisania.
I dobrze się składa, że akurat mamy Adwent, bo przecież jak wspomniałam w poprzednim poście o Adwencie chciałam pisać :)
Rok temu, ale też i w tym roku z tej okazji przygotowaliśmy kalendarz adwentowy. Cały czas w tej samej koncepcji, która chłopcom jak na razie bardzo odpowiada, czyli Pan Jezus po gwiazdkach schodzi do stajenki. Z kalendarzem związane są adwentowe zadania (w kopercie), których chłopcy co rano są bardzo ciekawi. Zadania dotyczą rożnych czynności domowych, usamodzielniania się lub sfer z którymi chłopcy maja problemy, bo to zadanie ich bardzo mobilizuje. Chłopcy się w tym zorientowali i w tym roku pojawiły się też zadania dla mamy :) dot. sfer w których mama niedomaga. Za dobrze wypełnione zadanie wieczorem naklejamy na kalendarzu gwiazdki. Już w tym roku widzę, że kolejnym razem będę musiała te zadania zróżnicować: chcąc wypośrodkować ich stopień trudności okazuje się że dla Stasia są za proste a dla Frania za trudne.
Zdjęć mało i słabej jakości bo musiałam je robić telefonem. Chciałabym umieścić też zdjęcia zeszłorocznego kalendarza,a le niestety nie mogę ich znaleźć. Jak znajdę to dorzucę.
Dobrego przeżywania drugiej połowy adwentu.
Pozdrawiam,
Ania
Subskrybuj:
Posty (Atom)