I na dokładkę historyjka, która miała miejsce w naszym domu, a która bardzo dużo mówi o chłopięcej naturze :)
Zrobiłam na szydełku wiosenno-świąteczne kurczaczki dla Łusi, potem dla Franusia. Oczywiście identycznego zażyczył sobie także Staś. Żeby dzieciom się nie myliły to wyhaftowałam na nich kwiaty różnego koloru i zapytałam Stasia:
- Jakiego koloru ma być kwiatek na twoim kurczaku?
- A może być z czymś innym?
- A z czym?
- Z bronią?
....
I w ten oto sposób powstał kurczak bojowy.
Kurczaka zrobiłam według wzoru ze strony Lucy z Attic24
Hełm i pas mojego pomysłu; karabin z LEGO
A wyglądał tak
Hełm i pas mojego pomysłu; karabin z LEGO
A wyglądał tak
Pozdrawiam!
Kurczaczek szczególnie przypadł mi do gustu:) A karteczki śliczne. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńAsia