wtorek, 30 czerwca 2015

Ogrodniczka

Tym razem nowy temat - kwiaty na balkonie. Szczerze powiedziawszy to niewiele się na tym znam, ale bardzo lubię gdy coś kwitnie. Moja mama zna się lepiej i ma rękę do kwiatów - u niej na balkonie wszystko zakwitnie, nawet najmarniejszą roślinkę odratuje - może odziedziczyłam po niej nieco tego daru ;) Poczytałam trochę w internecie jakie kwiaty na mój słoneczny i wietrzny balkon pasują i postanowiłam popróbować jak co wygląda i jak się będzie sprawowało. Dlatego też jest na nim tak kolorowo i różnorodnie.

 Lobelie i chryzantema. Lobelie świetnie sprawdziły mi się już w zeszłym roku

 Bratki i aksamitki

 Kocanka, koleus, osteospermum, dalia i znów kocanka

 Kocanka i koleus mocno wybujały

 Dalia będzie pięknie kwitła

Pelargonia wśród mini bratków

 Zobaczcie jak dużo pąków :)

 Piękna żółto-pomarańczowo-różowa sunsatia

 Werbena


Duża tutaj różnorodność, gdy jestem w sklepie ogrodniczym to tyyyyyyyle kwiatów mi się podoba, że wielki ogród by mi się przydał, żeby je wszystkie posadzić. Z drugiej strony mam swoje ulubione kolory i zastanawiam się czy w przyszłym roku nie postawić na mniej gatunków i kolory: róż, biel, niebieski. Zobaczymy za rok, a na razie cieszę oko tym co jest :)

Z kolei na parapecie w domu mam wysyp kwitnących fiołków. Mama rok temu podarowała mi dosłownie 3-4 listki ze swojego kwiatka i tak mi się pięknie wszystko rozrosło i zakwitło. I do tego w moim ulubionym różu...






Na dokładkę na koniec coś nad czym pracuję już od dłuższego czasu: szydełkowa poszewka na poduszkę w falowanym wzorze, który zaczerpnęłam od Lucy z Attic24. Tak jak pisze, jest on bardzo uspokajający i relaksujący.



U mnie nie tak kolorowo, chciałam żeby ta poszewka zgrała się z kolorystyką całego pokoju. Ale mam wielką chrapkę na zrobienie takiego koca dla moich chłopców. Te morskie klimaty mnie zachwyciły. Właśnie dobieram odpowiednie kolory włóczki Jeans Yarn Art, która bardzo przypadła mi do gustu.

Pozdrawiam!

1 komentarz:

  1. Wzór podszewki - miodzio :) Bardzo mi się podoba. Fiołki rozrosły się jak wariaty - i dobrze :) A aksamitkę lubiła moja babcia - będzie kwitła do jesieni i jak uschnie możesz zebrać nasiona i w przyszłym roku sama wyhodować i więcej będzie sadzonek. Na balkon też surfinia i pelargonie wiszące się nadają i ładnie na nim prezentują. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie zapraszam do pozostawienia śladu po sobie :)