piątek, 24 lipca 2015

OK, to dmuchamy razem - layout

Drugie urodziny naszej panny. Nie mogła się zdecydować czy dmuchać świeczki czy nie, a chłopcy już czekali w pogotowiu. W końcu zdecydowała, że zdmuchnie razem z nimi :)




Layout zrobiłam według lipcowej mapki z My Creative Sketches i zgłaszam na wyzwanie.


Pozdrawiam!

poniedziałek, 20 lipca 2015

Torebeczka skończona

W niedzielę rano, gdy wszyscy jeszcze smacznie spali udało mi się skończyć torebeczkę dla małej elegantki i zrobić jej zdjęcia. Do jej wykonania użyłam włóczki Himalaya Mercan.




Główna część naszych domowych rewolucji już za nami. Pokoik dla najmłodszych odświeżony, nasze łóżko przeniesione. W dużym pokoju zrobiło się ciaśniej, łóżko się jednak dobrze wkomponowało - takie jest moje wrażenie. Mam nadzieję, że będzie takie także u naszych gości. Oswajamy się z nowym ustawieniem  mebli i wciąż zastanawiamy co zrobić z jedną z sof. Gdybyśmy się jej pozbyli byłoby dużo więcej miejsca szczególnie dla stołu, który na razie został wciśnięty pod ścianę, a zależy mi by było dostępny.

Chciałabym się jeszcze z Wami podzielić jak udało nam się wykorzystać nieużywane stoliki nocne. Pomysł mój, wykonanie mężowskie. Wyglądały one jak na zdjęciach poniżej. Były niskie i miały szklane półeczki o które cały czas drżeliśmy bo dzieci albo na nie wchodziły albo w nie mocno stukały. Zatem szklane półeczki zostały wymontowane, jedna z nich została zastąpiona zwykłą półką z płyty meblowej zakupionej w jednym z marketów budowlanych i obie szafeczki zostały połączone. Powstała półeczka na książeczki i zabawki dla Łusi.



Pozdrawiam!

wtorek, 14 lipca 2015

Panna Łucja - layout

Kolejny layout z Łucją i kolekcją Bo Bunny Primrose w roli głównej :) Cóż... Po to ją kupiłam ;)
Łucja na zdjęciu nieco poważna, ale śliczna. Kolorystyka tej kolekcji świetnie zgrała się z jej bluzeczką. Zresztą ja często czerpię kolorystyczne inspiracje właśnie z ubrań na zdjęciu, tak mi najłatwiej.





Ten layout jest moją interpretacją wyzwaniowej mapki na blogu My Creative Sketches.

http://mycreativesketches.blogspot.com/2015/06/june-sketch.html
 Pozdrawiam!
 

niedziela, 12 lipca 2015

Maraton Sztuki i domowe rewolucje

Przed tygodniem, w sobotę i niedzielę, w pobliskim Jaworzu odbył się Maraton Sztuki organizowany przez Stowarzyszenie Miłośników Sztuki. Była to dwudniowa impreza wypełniona warsztatami, występami, kiermaszami. Na blogu Stowarzyszenia można już zobaczyć fotorelację część 1 i część 2.

Wzięłam udział w dwóch warsztatach. Pierwszy w sobotę popołudniu wraz ze Stasiem warsztat recyklingowy, na którym odnawialiśmy pudełko po truskawkach.




Drugi warsztat jaki wybrałam był oczywiście scrapbookingowy, na którym wykonywałyśmy przepiśnik/notes. Zajęcia wspaniale poprowadziła Francesca







W naszym domu zaś, w związku z nieubłaganie zbliżającym się pojawieniem nowego potomka panuje reorganizacja. Postanowiliśmy że Łusia i dzidziuś dostaną naszą sypialnię na własność. Cały tydzień trwało odświeżanie tego pokoju (chowanie w ścianach kontaktów, malowanie) na szczęście dobiega już końca. Kupiliśmy też dla Łusi łóżeczko, używane, które rodzinnie przemalowaliśmy na biało. Biel bardzo mi się spodobała. Jakiś czas temu zmienialiśmy meble w pokoju chłopaków i też uderzyłam w biel. Podobają mi się bardzo, ponieważ nie przytłaczają tak przestrzeni i ją rozjaśniają co w małych blokowych pokoikach jest ważne. Na malarskiej fali przemalowałam też jedno z małych krzesełek. Jak tylko dokupimy więcej farby to mam całą listę rzeczy, które nią potraktuję ;) 



 Łusia nadzoruje :)
 W końcu wzięła sprawy w swoje ręce!


W związku z oddaniem dzieciom naszego pokoju powstało pytanie co z naszym małżeńskim łóżkiem. Nie mamy ochoty przenosić się na żadną składaną wersalkę czy sofę, za dobrze nam się na nim śpi. Postanowiliśmy więc, że wstawiamy je do salonu. Może to nieco dziwne, ale mam nadzieję, że uda się je jakoś dobrze wkomponować. Mam już w głowie pewną wizję nowego ustawienia tu wszystkich mebli. Jaki będzie tego efekt - zobaczymy. 

Gdy w tym wszystkim znajduję jeszcze jakąś wolna chwilkę, a udaje się bo czuję że coraz bardziej muszę się oszczędzać, to szydełkuję. Zainspirowana tym zdjęciem robię dla Łusi torebeczkę.



Pozdrawiam!

niedziela, 5 lipca 2015

Ulotne chwile - layout

Oto layout, który zaczęłam robić jeszcze w kwietniu i w końcu skończyłam ;) To nasza Łusia w czasie zabawy z dziadkiem Stasiem. Taka zwykła chwila, ale trzeba ją koniecznie złapać i zachować. Dla nas i kiedyś dla niej.

Wykonując pracę korzystałam z mapki z kwietniowego wyzwania na blogu My Creative Sketches.


Layout wykonany w całości z kolekcji Bo Bunny Primrose, zakupionej też już daaawno temu z myślą o Łusi właśnie ;) - wykorzystałam, papiery, naklejki i zestaw ephemera. Wszystko lekko postarzone brązowym tuszem Latarni Morskiej.

Na zdjęciach layout wygląda dość oszczędnie, w rzeczywistości widać więcej szczegółów. Czułam, że nie chcę dodawać więcej ozdób by nie przesłonić papieru, który jest tłem, na którym widać unoszone przez wiatr nasiona dmuchawca, które wspaniale oddają tą ulotność.


 A to sposób podpatrzony u Heidi Swapp by zmieścić więcej zdjęć - ja mam zawsze problem z tym by ograniczyć ich liczbę.

 Tutaj ukryłam jurnaling
 



Dziękuję bardzo za miłe komentarze pod ostatnimi postami :)
Pozdrawiam!

czwartek, 2 lipca 2015

Poducha gotowa


Dziś ją skończyłam. Jest mięciutka i miła. Włóczka, której do niej użyłam jest świetna, widać że powinna wiele wytrzymać, dobrze się na niej pracowało, szczerze ją polecam. A użyłam włóczki Jeans Yarn Art w kolorach nr 07 i 23, szydełko rozm 3,5. Poducha ma wymiary około 50x50 cm. Wzór to wspomniany już Neat Ripple Pattern od Lucy z Attic24.





Oto balkonowa aktualizacja - dalie pięknie rozkwitły, są cudne!!!Uwielbiam je!!!




A to osteospermum, czyli osteo, też niczego sobie i wypuszcza coraz więcej pąków. Jej chyba ta pogoda służy, bo pochodzi z Afryki i zwana jest stokrotką afrykańską.




 Pozdrawiam!