sobota, 2 stycznia 2016

Zmiany


Witam Was serdecznie w nowym roku!!! Jak się macie? Co u Was słychać?

U nas wciąż jeszcze trwa świąteczne rozprężenie i odprężenie ponieważ mój mąż miał wolne dni między świętami a Sylwestrem. Czas świąt minął nam baaaardzo spokojnie i rodzinnie. Już wiele razy przekonaliśmy się, że przy małych dzieciach, do tego w ilości czterech, nie da rady inaczej. Sylwester to bardzo udana domówka w gronie znajomych razem z dziećmi. Na zdjęciu powyżej jest nasz Józio, który w Nowy Rok obudził sie jako pierwszy gdyż, jak łatwo się domysleć, całego Sylwestra przespał.

Ja w tym świątecznym okresie zebrałam nieco sił na zwykłą codzienności, bo gdy druga połowa była cały czas ze mną to obowiązki można było podzielić na pół. Nie ukrywam, że czwórka dzieci to dla mnie niezłe wyzwanie. Chylę czoła przed mamami, które maja dzieci jeszcze więcej. To święte kobiety!

Marzy mi sie powrót do regularniejszych wpisów na tym blogu. Mam sporo pomysłów na to o czym bym chciała pisać, jakie treści tu zawrzeć. Jednocześnie jest jeszcze mój drugi blog poświęcony zagadnieniom edukacji (edukacja domowa, metoda Montessori), który leży od roku odłogiem. Chciałabym też więcej dzielić sie nie tylko taką zwykłą twórczością, ale też moją/naszą rodzinną twórczościa domową, trochę naszym życiem. Stąd decyzja że cała zawartość tamtego bloga znajdzie się tutaj i to będzie mój jedyny blog, którego tematyka się poszerzy o... hmmm w sumie to o nasze życie ;) Zatem spodziewajcie się, że w najbliższych dniach pojawi się w archiwum kilka dodatkowych wpisów i nowe wpisy nie tylko z nowymi kartkami czy szydełkowymi tworami.

Zresztą gdybym miała pisać tylko o pracach, które udało mi się wykonać to nie byłoby tego za wiele, bo mój czas się baaardzo skurczył. Ale coś udało mi się zrobić po prorodzie i pokażę Wam teraz dwie prace, kartki. Jedna to pierwsze poporodowe dziełko, oczywiście zaproszenia na chrzest naszego Józika.



Druga to z ostatnich dni, z okazji 70. urodzin mojej tesciowej.


Jak widać obie są bardzo proste, ale moim zdaniem i tak efektowne. Kluczem okazały się dobrze dobrane papiery. Spodobały mi się już dawno z Lemon Craft z serii Dom róż, a ostatnio z serii Nie zapomnij mnie!

Ostatnie dni lubię spędzać z szydełkiem. Polubiłam się też z drutami, lecz nie z tymi prostymi, a z tymi na żyłce i powolutku coś dziergam. To świetne rozwiązanie na mroźne zimowe wieczory ;) Niedługo Wam to wszystko tu pokażę a na razie uciekam do moich dziergadełek.

Pozdrawiam!

4 komentarze:

  1. Cieszę się, że czasem jednak pojawia się jakiś wpis o tym, co u Ciebie :) Zawsze miło mi się czyta, bo w każdym słowie pojawia się coś ważnego i Ci, którzy są najbliżsi, to bardzo cenne. Czas czasem, ale jeśli jest dobrze wykorzystany, to wtedy dopiero sam staje się cenny, prawda? Prace śliczne i masz rację - papiery to zawsze mocny punk, dobrze je wykorzystałaś. Pozdrawiam ciepło Twoją rodzinkę, Aniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fotka malutkiego Józia wspaniała uroczy bobas a kartka dla tesciowej świetna zaproszenia bardzo ładne wszystkiego naj w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne prace :) Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego na ten Nowy Rok!

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie zapraszam do pozostawienia śladu po sobie :)